Kierowcy, którzy zarabiają najwięcej, najczęściej otrzymują mandaty. Zdecydowanie rzadziej tego rodzaju kary płacą osoby z niskimi zarobkami. Zależność między dochodami kierowców a częstotliwością otrzymywania mandatów to tylko jeden z kilku obszarów, które zostały zbadane na zlecenie rankomat.pl.
Niewiele jest chyba dziedzin życia, które tak obrosły mitami i stereotypami, jak motoryzacja. To, jakimi samochodami jeżdżą nasze żony, mężowie, dziadkowie, kto posiada najnowsze pojazdy, kto jeździ najwięcej, a kto porusza się najbardziej przepisowo – to tylko kilka obszarów, o których większość z nas ma zapewne wyrobione już zdanie. A niesłusznie! Są bowiem takie sfery, które nie tylko bardzo różnią się od tego, co nam się wydaje, ale również udowadniają, jak mylne mogą być powszechne opinie.
Znajdź OC już od 329zł!
Bez wychodzenia z domu
- Ceny OC w 3 minuty
- Oferty kilkunastu towarzystw ubezpieczeniowych
- Pomoc 200 agentów
Zarabiający więcej, częściej płacą mandaty
Oczywiście to, jak bezpiecznie jeździmy, nie zawsze jest związane z tym, jak często płacimy mandaty. Nie zmienia to jednak faktu, że częste łamanie przepisów ruchu drogowego, to zazwyczaj częstszy kontakt z policją lub strażą miejską. Z badań przeprowadzonych dla Rankomat.pl płyną jednak interesujące wnioski dotyczące tego, kto najczęściej otrzymuje mandaty.
- Choć w teorii trudno znaleźć powiązanie między zarobkami, a częstotliwością otrzymywania mandatów, to w praktyce częściej płacą je zamożniejsi kierowcy. Niemal co piąta osoba, która deklarowała zarobki powyżej 7 tys. zł netto dla swojego gospodarstwa domowego przyznała, że w 2018 roku zapłaciła mandat – mówi Urszula Pazio-Hrapkowicz, Dyrektor operacyjny rankomat.pl
Respondenci zarabiający mniej, znacznie rzadziej przyznawali się do mandatów - w grupie, której dochód gospodarstwa domowego nie przekracza 3 tys. zł zaledwie 13% przyznało, że w zeszłym roku uiściło karę. Co ciekawe, badanie pokazało również, że osoby z niższym wykształceniem rzadziej płacą kary za niewłaściwe poruszanie się w ruchu samochodowym – do grzywny przyznało się 5% respondentów z wykształceniem podstawowym i aż 15% tych z wykształceniem wyższym i 16% z wykształceniem średnim ogólnym lub zawodowym.
Kobiety kontra mężczyźni - kto kupuje droższe samochody?
Kto większą wagę przykłada do tego, jakim samochodem jeździ? Jeszcze do niedawna posiadanie samochodu było wyznacznikiem statusu społecznego. Dzisiaj, w dobie car-sharingu i niedrogich usług transportowych zmienia się podejście do posiadania auta. Badania jednak pokazują, że to kobiety częściej podróżują niedrogimi pojazdami.
W badaniu przeprowadzonym na zlecenie Rankomat aż 41% kobiet zadeklarowało, że porusza się pojazdami tańszymi niż 10 tys. zł - to oczywiście wartości szacunkowe – do posiadania samochodu o takiej wartości przyznało się zaledwie 30% mężczyzn.
Czy im jesteśmy starsi, tym mniej jeździmy?
Wydawałoby się, że im więcej lat mamy na karku, tym mniej chętnie wybieramy się w długie podróże samochodem i tym mniej chętnie w ogóle siadamy za kółkiem. Badania przeprowadzone przez Rankomat rozwiewają jednak ten stereotyp. Respondenci, którzy wzięli udział w badaniu, podzieleni zostali na grupy wiekowe, aby sprawdzić, ile kilometrów rocznie pokonują prywatnym samochodem w zależności od wieku.
2% kierowców w wieku od 50 do 64 lat wskazało, że w 2018 przejechali ponad 50 tys. kilometrów. W innych grupach wiekowych (18-29, 30-39, 40-49) ten niemały kilometraż wskazało 3% badanych. Różnica jest więc minimalna.
Wygląda jednak na to, że najbardziej aktywni na drodze jesteśmy mając od 30 do 39 lat - aż 8 % respondentów wskazało, że w 2018 roku przebyli ponad 40 tys. kilometrów prywatnym samochodem.
Czy „miastowi” jeżdżą więcej niż mieszkańcy małych miejscowości i wsi?
Wspomniany wcześniej car-sharing i usługi transportowe (jak Uber czy Bolt) to zazwyczaj domena wielkich miast. Często mieszkając w małej miejscowości jesteśmy zdani na niezbyt gęstą i pewną komunikację miejską lub właśnie prywatny samochód. Czy tak jest w rzeczywistości?
Wzmiankowane badania pokazują, że nie do końca. To właśnie mieszkańcy dużych miast (powyżej 100 tys. mieszkańców) częściej niż ci zamieszkujący małe miejscowości (poniżej 100 tys. mieszkańców) i wsie wskazywali, że pokonali więcej niż 20 tys. kilometrów w 2018 roku – takiej odpowiedzi udzieliło aż 33% respondentów zamieszkujących miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, 20% mieszkańców mniejszych ośrodków miejskich i 22% mieszkańców wsi.
Osoby z niższym wykształceniem mniej płacą za paliwo
Badanie przeprowadzone dla Rankomatu pokazało zależność między wykształceniem, a wydatkami na samochód. Osoby, które mają wykształcenie podstawowe najczęściej zaznaczały, że wydają na paliwo nie więcej niż 200 zł miesięcznie - takiej odpowiedzi udzieliło 39% badanych. Do wydawania takich kwot przyznało się 23% respondentów z wykształceniem wyższym i 20% z wykształceniem średnim ogólnym lub zawodowym, a także osoby z wykształceniem niepełnym wyższym.
Wiele wskazuje na to, że mity, którymi obrosła motoryzacja i to, jak korzystamy z samochodów można i warto obalać. W zasadzie tylko część z naszych wyobrażeń pokryła się z rzeczywistością, a to oznacza, że nie zawsze warto ufać stereotypom.
Badanie zostało przeprowadzone przez Wavemaker metodą CAWI na próbie N=507 w dwóch falach 28.01- 03.02.2019 i 25.02-03.03.2019. W badaniu wzięły udział osoby w wieku 18-64 lata posiadające prawo jazdy oraz samochód. Zlecił Rankomat.pl.