Już podstawowy wariant polisy mieszkaniowej zabezpiecza finansowo przed działaniem żywiołów, chociaż nie wszystkich. Po odpowiednim rozszerzeniu ubezpieczenia możliwa jest już jednak ochrona przed praktycznie wszystkimi możliwymi zdarzeniami naturalnymi oraz ich bezpośrednimi skutkami.
Czym są żywioły?
Pojęcie „żywioły” jest raczej określeniem potocznym, a więc dość ogólnym i nieostrym. W branży ubezpieczeniowej zastępuje się je nieco innymi kategoriami, jakimi są zdarzenia losowe bądź zdarzenia naturalne. Różnice w nazewnictwie nie mają tutaj jednak większego znaczenia – w ramach ubezpieczenie nieruchomości można uzyskać ochronę przed praktycznie wszystkimi możliwymi kataklizmami naturalnymi, począwszy od pożaru, przez opady śniegu deszczu czy gradu, skończywszy na zapadaniu się ziemi i wstrząsach sejsmicznych.
Każde z towarzystw może nieco inaczej definiować zdarzenia losowe/naturalne, ale ogólnie chodzi o zdarzenia przypadkowe i niezależne od ludzkiej woli, które przynoszą konkretne skutki w postaci szkód na mieniu bądź zdrowiu. Zdarzeniem losowym jest więc np. upadek drzewa spowodowany przez działanie silnego wiatru, ale już niekoniecznie przez nieprawidłową wycinkę czy uderzenie w to drzewo pojazdu mechanicznego.
Definicje zdarzeń losowych/naturalnych można znaleźć w Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU), czyli oficjalnym dokumencie przypisanym danej polisie mieszkaniowej. Znajdziesz tam i doprecyzowanie samej kategorii, i konkretnych zdarzeń, np. powodzi, porywistego wiatru, zalania czy lawiny. Zawsze warto zapoznać się z tymi informacjami, ponieważ każde OWU jest nieco inne, co przekłada się na niuanse związane z ubezpieczeniem.
Jakie wyróżniamy żywioły?
Tradycyjnie wyróżniamy cztery podstawowe żywioły: ogień, wodę, ziemię i powietrzę. W branży ubezpieczeniowej, oczywiście, taki podział nie występuje. Towarzystwa są bardziej precyzyjne, a wśród klasycznych zdarzeń losowych, które są bezpośrednim i pośrednim skutkiem działania żywiołów, umieszczają:
- pożar,
- powódź,
- zalanie,
- przepięcie,
- eksplozję,
- implozję,
- uderzenie lub upadek statku powietrznego (samolotu),
- silny/porywisty wiatr,
- upadek drzew i masztów (słupów, latarni, znaków, itp.),
- uderzenie pojazdu mechanicznego,
- gradobicie,
- deszcz nawalny,
- obfite opady śniegu,
- zaleganie śniegu,
- trąby powietrzne,
- pękania mrozowe,
- trzęsienia ziemi,
- osuwanie się ziemi,
- lawiny,
- zapadanie się ziemi,
- dym i sadzę,
- falę dźwiękową,
- stłuczenie przedmiotów szklanych.
Część tych zdarzeń zawsze znajduje się w podstawowym wariancie polisy mieszkaniowej (np. pożar), część tylko czasami (np. przepięcie), a część praktycznie zawsze dostępna jest jako dodatkowo płatne rozszerzenie (np. powódź). Wszystko to oczywiście można sprawdzić czytając przyporządkowany do danej polisy dokument OWU.
Dodajmy, że niektóre żywioły funkcjonują w polisach mieszkaniowych, chociaż prawie nigdy nie wymienia się ich z nazwy. Dobrym przykładem są tutaj chociażby tornada, które najczęściej określa się mianem wichur lub po prostu porywistego wiatru o doprecyzowanej prędkości, np. 17,5 m/s.