Zderzenie z dzikim zwierzęciem może zakończyć się nie tylko poważnymi uszkodzeniami samochodu, ale również utratą życia lub zdrowia kierowcy i pasażerów. Co zrobić, gdy na drodze nagle pojawi się sarna, dzik czy łoś? Czy ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy auta po kolizji lub wypadku? Sprawdź, jakie masz prawa i jak postępować w takiej sytuacji.
- Gdzie i kiedy najczęściej dochodzi do zderzeń z dzikimi zwierzętami?
- Jak się zachować po wyjściu zwierzęcia na drogę?
- Co robić po potrąceniu zwierzęcia?
- Czy za potrącenie zwierzęcia grożą jakieś konsekwencje?
- Kolizja z dzikim zwierzęciem - odszkodowanie
- Jakie ubezpieczenie dobrowolne chroni w razie kolizji z dzikim zwierzęciem?
Każdego roku w Polsce dochodzi do ponad 170 wypadków drogowych z powodu najechania na zwierzę - donoszą oficjalne raporty policyjne. Odnoszą się one jednak tylko do zdarzeń, w wyniku których doszło do utraty ludzkiego życia lub zdrowia. Bardziej szczegółowe dane zgromadziły natomiast Fundusz Żubra i Instytutu Biologii Ssaków PAN. Według nich, rocznie w naszym kraju dochodzi do ok. 22 tysięcy - 30 tysięcy kolizji drogowych z udziałem zwierząt.
W ciągu kilku ostatnich lat na drogach krajowych zginęło ponad 200 000 zwierząt (dzikich i udomowionych). Każdego roku na skutek kolizji ze zwierzęciem ginie od 7 do 13 osób, a 200 jest rannych. Ubezpieczyciele wypłacają po kilkanaście tysięcy odszkodowań rocznie po zdarzeniach z udziałem zwierząt – najwięcej w województwie mazowieckim, wielkopolskim, małopolskim, śląskim. Przyczyną wypadków jest zwykle nieostrożność czy nadmierna prędkość, ale też niewystarczające oznakowanie dróg (wiele znaków ostrzegawczych ma przestarzałe lokalizacje, niezmienione od 25 lat). Kierowcom brakuje świadomości, w jakich miejscach, o jakiej porze roku czy dnia ryzyko kolizji jest największe. Wypowiedź eksperta
Gdzie i kiedy najczęściej dochodzi do zderzeń z dzikimi zwierzętami?
Najczęściej do kolizji z udziałem dzikich zwierząt dochodzi wiosną (w kwietniu i w maju), a także jesienią (w październiku i w listopadzie). Większość zdarzeń ma miejsce na leśnych drogach otoczonych polami, późnym popołudniem i wieczorem w godzinach 17:00 - 22:00 – wynika z danych Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWiK).
Dlaczego akurat wtedy? Jesienią występuje szczyt wędrówek dzikich zwierząt ze względu na okres godowy i gromadzenie zapasów na zimę. Równie aktywne są wiosną. Jeśli więc o tej porze roku jedziesz samochodem przez las, warto zachować szczególną ostrożność. Oczywiście, należy być ostrożnym zawsze. Zwierzęta mogą wychodzić na jezdnię także poza wiosennym i jesiennym sezonem i niekoniecznie w terenie zalesionym.
Jak się zachować po wyjściu zwierzęcia na drogę?
Podczas jazdy należy zwracać szczególną uwagę na znaki drogowe. W miejscach, w których często pojawiają się sarny, łosie czy jelenie, zarządcy dróg powinni ustawić znak A-18b: „Uwaga dzikie zwierzęta”. Obecność tego znaku wskazuje na częste pojawianie się zwierząt na jezdni i powinna skłonić do szczególnej ostrożności podczas przejeżdżania przez dany odcinek drogi.
Załóżmy, że jedziesz drogą z takim oznaczeniem (lub bez) i nagle widzisz przed maską sarnę czy jelenia. Jak powinieneś się zachować?
- Nie używaj klaksonu - zwierzę, które wychodzi na drogę może być przerażone, gdy zauważy nadjeżdżający samochód. Choć intuicyjnie pewnie chcesz zatrąbić, nie rób tego! Może to przynieść odwrotny skutek od zamierzonego – zwierzę zastygnie bez ruchu, zamiast uciec.
- Nie błyskaj światłami - snop ostrego światła najpewniej wywoła atak paniki u zwierzęcia.
- Jeżeli zauważysz z daleka, że przez jezdnię przechodzi jedna sarna, zwolnij i zaczekaj – zaraz może pojawić się całe stado. Lepiej stracić więcej czasu niż doprowadzić do niebezpiecznego zdarzenia i poważnie uszkodzić samochód.
Warto wiedzieć
Pamiętaj również o tym, że wciśnięcie pedału hamulca do oporu nie zawsze jest dobrą techniką, nawet jeśli podpowiada Ci tak intuicja. Jeżeli tak zrobisz, wystarczy złapanie pobocza czy śliska nawierzchnia, aby wprawić auto w poślizg – stracisz nad nim kontrolę. Jak zatem zahamować bezpiecznie? Jeśli odległość do zwierzęcia jest duża a prędkość niska, naciskaj pedał hamulca płynnie, aby auto zaczęło stopniowo wytracać prędkość. Gdy masz mniej czasu na reakcję, mocno wciśnij hamulec i stopniowo go puszczaj – pojazd powinien mocno zwolnić, ale bez wpadnięcia w poślizg. Możesz również przeprowadzić hamowanie awaryjne, wciskając maksymalnie jednocześnie pedały hamulca i sprzęgła.
Co robić po potrąceniu zwierzęcia?
Jeśli nie uda Ci się uniknąć zderzenia z dzikim zwierzęciem, nie odjeżdżaj z miejsca kolizji. W pierwszej kolejności włącz światła awaryjne i ustaw trójkąt ostrzegawczy. Zgodnie z art. 25 Ustawy o ochronie zwierząt, musisz także powiadomić o zdarzeniu odpowiednie służby.
Co mówi prawo?
Ranne dzikie zwierzę - gdzie zgłosić?
Po kolizji z dzikim zwierzęciem najlepiej wezwać funkcjonariuszy Policji. W zależności od miejsca wypadku i okoliczności możesz też powiadomić m.in.: członka Polskiego Związku Łowieckiego, funkcjonariusza straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownika Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnika Państwowej Straży Łowieckiej oraz strażnika łowieckiego.
Powiadomione przez Ciebie służby wezwą na miejsce zdarzenia specjalistę, który oceni czy zwierzę zostanie poddane leczeniu. Pamiętaj, aby do czasu przyjazdu funkcjonariuszy nie podchodzić do leżącego zwierzęcia, nawet jeśli wydaje się martwe. Jego reakcja będąca efektem zranienia może być gwałtowna i niebezpieczna dla Ciebie.
Wypowiedź eksperta
Katarzyna Gaweł, Specjalista ds. ubezpieczeń komunikacyjnych
Czy za potrącenie zwierzęcia grożą jakieś konsekwencje?
Potrącenie dzikiego zwierzęcia na drodze najczęściej nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami natury prawnej. Do takich sytuacji dochodzi nawet mimo właściwego oznakowania drogi znakiem A-18b i zachowania należytej ostrożności kierowców. Z tego powodu wezwanie na miejsce policji czy straży miejskiej nie równa się otrzymaniu mandatu czy punktów karnych.
Poważne konsekwencje mogą jednak spotkać kierowcę, który odjedzie z miejsca zdarzenia bez poinformowania o tym właściwych służb. Grozi za to kara aresztu lub grzywny. Sąd może również nałożyć na kierowcę obowiązek wpłacenia nawiązki w wysokości do 1000 zł na cel związany z ochroną zwierząt.
Warto wiedzieć
Kolizja z dzikim zwierzęciem - odszkodowanie
Sarna czy dzik - co zrozumiałe i oczywiste - nie są objęte obowiązkowym ubezpieczeniem OC, tak jak pojazdy mechaniczne. Niektórzy kierowcy mają jednak szansę na uzyskanie odszkodowania za skutki kolizji z dzikim zwierzęciem od ubezpieczycieli kilku podmiotów. Zgodnie z Ustawą o drogach publicznych, odpowiedzialność za ochronę kierowców przed dzikimi zwierzętami ponosi zarządca drogi.
Aby zmniejszyć ryzyko kolizji, stosuje się m.in. odpowiednie ogrodzenia - głównie przy autostradach oraz specjalne wiadukty ułatwiające zwierzynie bezpiecznie przejście na drugą stronę jezdni. Gdy zastosowanie tego typu zabezpieczeń nie jest możliwe, zarządca ma obowiązek postawić znak ostrzegawczy A-18b. Jego obecność przy drodze, na której doszło do kolizji z dzikim zwierzęciem, praktycznie wyklucza możliwość uzyskania odszkodowania od zarządcy.
Do kogo zgłosić się po odszkodowanie po kolizji z dzikim zwierzęciem?
Jeżeli znaku A-18b nie ma, warto spróbować powalczyć o zwrot kosztów naprawy uszkodzonego auta. Szczególnie, gdy w okolicy występuje duża populacja dzikich zwierząt i w przeszłości dochodziło do wypadków drogowych z ich udziałem. Warto przy tym pamiętać, że drogi w Polsce podlegają różnym zarządcom. Należą do nich:
- drogi krajowe (w tym autostrady i ekspresowe) – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad,
- drogi wojewódzkie – zarząd województwa,
- drogi powiatowe – zarząd powiatu,
- drogi gminne – wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Może się zdarzyć, że winę za szkody spowodowane przez zwierzęta ponosi nadleśnictwo, którego obowiązkiem jest informowanie zarządców dróg o ruchach zwierząt. Sprawdź również, czy w momencie kolizji w okolicy nie odbywało się polowanie (informacje powinny być dostępne w księdze wyjść na polowania). Często zdarza się, że spłoszone strzałami dzikie zwierzęta wybiegają na drogę. Jeśli tak się stało, za poniesione szkody odpowiada organizator polowania, czyli zarządca koła łowieckiego.
Niestety, w takiej sytuacji to na Tobie ciąży obowiązek udowodnienia, że do kolizji z dzikim zwierzęciem doszło z winy zarządcy drogi lub koła łowieckiego. W związku z tym musisz dokładnie zebrać dowody, które potwierdzą przebieg zdarzenia. Mogą to być:
- zdjęcia z miejsca kolizji dokumentujące uszkodzenia samochodu czy brak znaków ostrzegawczych przed występowaniem dzikich zwierząt w okolicy,
- notatka policyjna,
- zeznania świadków,
- statystyki wypadków z udziałem dzikich zwierząt w miejscu zdarzenia, które możesz uzyskać od policji, nadleśnictwa lub koła łowieckiego.
Warto wiedzieć
Jakie ubezpieczenie dobrowolne chroni w razie kolizji z dzikim zwierzęciem?
Obawiasz się skomplikowanych formalności związanych z dochodzeniem odszkodowania po potrąceniu dzikiego zwierzęcia? Zdecyduj się na zakup dobrowolnego ubezpieczenia autocasco. AC z ochroną przed dzikimi zwierzętami może Ci pomóc uniknąć wielu problemów. Po pierwsze, w razie kolizji bardzo szybko otrzymasz odszkodowanie pozwalające naprawić uszkodzony samochód. Po drugie, nie trzeba będzie dochodzić roszczeń od zarządcy drogi lub koła łowieckiego, co może zająć bardzo dużo czasu i zakończyć się niepowodzeniem.
Gdzie kupić AC na wypadek kolizji z dzikim zwierzęciem?
W prosty sposób autocasco w pakiecie z OC możesz znaleźć w kalkulatorze rankomat.pl.
43-latek z Łowicza jest właścicielem Skody Fabii z 2017 r. (silnik benzynowy, poj. 1 l). W naszym kalkulatorze znalazł on pakiet OC z pełnym AC w Uniqa za jedyne 848 zł. Właściciel pojazdu musi jednak pamiętać, że po szkodzie częściowej lub całkowitej będzie zobowiązany do pokrycia części kosztów naprawy (1000 zł). Ubezpieczyciel potrąca również część odszkodowania za nowe części przeznaczone do wymiany, z uwagi na amortyzację (65%). W firmie Beesafe z kolei pakiet OC + AC Mini za 976 zł obejmuje ochroną zderzenie ze zwierzyną, kradzież i szkody spowodowane działaniem żywiołów. Udział własny wynosi mniej, bo 500 zł, a amortyzacja części 55%. Na pełne autocasco (z OC, ASS i NNW) bez udziału własnego i amortyzacji, z naprawą na częściach oryginalnych w autoryzowanym warsztacie kierowca musi przeznaczyć co najmniej 1209 zł (oferta Benefia). Przykład
Ubezpieczyciel | Zakres ubezpieczenia | Cena roczna | |||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
OC | AC | Assistance | NNW | 848,00 zł | |||
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Wypadek, Kradzież, Uszkodzenie, Naprawa na kosztorys, Udział własny 1000 zł - szkody: częściowe i całkowita, 10% kradzież, Amortyzacja części: 65% | |||||||
OC | AC Mini | Assistance | NNW | 976,49 zł | |||
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Kradzież, Żywioły, Zderzenie ze zwierzyną, Naprawa na kosztorys, Udział własny 500 zł, Amortyzacja części: 55% | |||||||
OC | AC | Assistance | NNW | 1209,00 zł | |||
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Wypadek, Kradzież, Uszkodzenie, Naprawa: Warsztat ASO, oryginalne części, Udział własny 0%, Amortyzacja części 0% | |||||||
848,00 zł | |||
OC | AC | Assistance | NNW |
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Wypadek, Kradzież, Uszkodzenie, Naprawa na kosztorys, Udział własny 1000 zł - szkody: częściowe i całkowita, 10% kradzież, Amortyzacja części: 65% | |||
976,49 zł | |||
OC | AC | Assistance | NNW |
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Kradzież, Żywioły, Zderzenie ze zwierzyną, Naprawa na kosztorys, Udział własny 500 zł, Amortyzacja części: 55% | |||
1209,00 zł | |||
OC | AC | Assistance | NNW |
Dodatkowo: RankoPomoc Prawna, Ochrona z AC: Wypadek, Kradzież, Uszkodzenie, Naprawa: Warsztat ASO, oryginalne części, Udział własny 0%, Amortyzacja części 0% | |||
Kalkulacja z 05.03.2025 r., 43-latek z Łowicza, właściciel Skody Fabii z 2017 r., poj. silnika 1 l
Zderzenie z dzikim zwierzęciem – co warto wiedzieć?
W niektórych przypadkach można ubiegać się o odszkodowanie po kolizji z dzikim zwierzęciem od zarządcy drogi lub od koła łowieckiego.
Szkody powstałe wskutek zderzenia z dzikim zwierzęciem może pokryć Twoje ubezpieczenie autocasco lub AC mini.
Zanim kupisz AC mini, sprawdź czy polisa na pewno chroni w razie zderzenia z dzikim zwierzęciem.
Znak A-18b ostrzega przed występowaniem w okolicy dzikich zwierząt.
FAQ – najczęściej zadawane pytania o kolizję z dzikim zwierzęciem
Czy w razie kolizji ze zwierzęciem otrzymam odszkodowanie, jeśli doznam uszkodzeń ciała?
Może się zdarzyć, że w wyniku groźnego zderzenia z dzikim zwierzęciem doznasz poważnych uszkodzeń ciała. W takim przypadku możesz otrzymać od towarzystwa ubezpieczeniowego odszkodowanie w ramach ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) - jeśli je wykupiłeś - które często jest oferowane w pakiecie z OC i AC.
Co grozi za nieudzielenie pomocy rannemu zwierzęciu?
Za umyślne potrącenie zwierzęcia grozi grzywna do 5 tys. zł lub nawet pozbawienie wolności. Jeśli więc nastąpi zderzenie z sarną, dzikiem lub jeleniem, powiadom służby, dzwoniąc na numer 112 lub 997
Dlaczego OC nie chroni przed kolizją z dzikim zwierzęciem?
Wykupione przez Ciebie ubezpieczenie OC chroni innych uczestników ruchu drogowego, jeśli spowodujesz wypadek lub kolizję. Wówczas ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanym odszkodowanie z Twojego ubezpieczenia. Jednak do tej grupy nie zalicza się dzikie zwierzę. Aby mieć ochronę w razie zderzenia z dzikiem czy sarną, musisz zakupić dodatkowe autocasco.
Jak zgłosić szkodę z ubezpieczenia AC?
Szkodę z AC, niezależnie od przyczyny, najlepiej zgłosić niezwłocznie. Przy kolizji z dzikim zwierzęciem nie warto zwlekać ze zgłoszeniem zdarzenia, ponieważ na pewno zależy Ci na szybkiej naprawie auta. Gdy samochód nie nadaje się do jazdy, warto skorzystać z pomocy assistance i wezwać lawetę na koszt ubezpieczyciela. Musisz jednak wcześniej sprawdzić zakres ochrony w ramach Twojej umowy.
Szkodę z AC można zgłosić, dzwoniąc na infolinię lub wypełniając formularz online. W formularzu internetowym możesz od razu załączyć zdjęcia uszkodzeń, skan dowodu rejestracyjnego oraz notatki policyjnej. Dzięki temu likwidacja szkody będzie szybsza.
Czy po zderzeniu ze zwierzęciem trzeba wzywać policję?
Tak. W przypadku zderzenia ze zwierzęciem trzeba wezwać policję, nie tylko ze względu na niezbędną dokumentację przy ubieganiu się o odszkodowanie, ale przede wszystkim dlatego, że kierowca jest do tego zobowiązany. Podstawą do tego jest art. 25 ustawy o ochronie zwierząt. Często poszkodowany nie jest w stanie pomóc zwierzęciu, a z drugiej strony jest to niebezpieczne, dlatego trzeba zostawić to specjalistom.
Czy za zderzenie ze zwierzęciem grozi mandat?
Za samo potrącenie zwierzęcia nie przewidziano grzywny (chyba, że byłoby ono umyślne). Jednak jeżeli nie spełnisz obowiązku wynikającego z Ustawy o ochronie zwierząt i nie wezwiesz odpowiednich służb, tylko uciekniesz z miejsca zdarzenia, to możesz spotkać się z karą. Grzywna może wynosić do 5 tys. złotych, ale to nie wszystko – kierowcom, którzy uciekli i zostawili ranne zwierzę grozi nawet areszt.
Jak zabezpieczyć się na wypadek zderzenia z dzikim zwierzęciem?
Najlepszym zabezpieczeniem jest ubezpieczenie AC. Dzięki niemu, po zderzeniu ze zwierzęciem możesz liczyć na odszkodowanie za uszkodzone auto od ubezpieczyciela. W zależności od tego w jakim wariancie wykupisz ubezpieczenie, możesz nawet naprawić samochód bezgotówkowo w autoryzowanym serwisie. Przy zakupie autocasco warto zwrócić uwagę na zakres ochrony. Niektóre towarzystwa oferują mini AC z podstawowym zakresem, który nie obejmuje zderzenia ze zwierzęciem. Dlatego warto wcześniej poznać warunki autocasco.
Czy ubezpieczenie NNW i ASS działa po potrąceniu dzikiego zwierzęcia?
Tak. Jeżeli wykupiłeś polisę NNW (ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków) i po zderzeniu ze zwierzęciem ucierpiałeś Ty lub pasażerowie Twojego auta, towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, uszkodzenie ciała czy śmierć ubezpieczonych. Takie dodatkowe środki mogą okazać się nieocenioną pomocą, gdy będziesz wymagać rehabilitacji czy nierefundowanego leczenia, jak również w przypadku utraty źródła utrzymania w konsekwencji tego zdarzenia.
Z kolei polisa assistance (ASS) zapewni Ci pomoc drogową po kolizji czy wypadku, m.in. (w zależności od wykupionego wariantu ochrony) bezpłatne holowanie lub parkowanie uszkodzonego pojazdu, transport podróżnych, nocleg w hotelu i samochód zastępczy.