Plany Polaków na wakacje 2022. Inflacja dużo zmienia

Nie pierwszy raz polskie morze zaskakuje cenami. Również w tym roku mało pozytywnie. 7-dniowy urlop nad Bałtykiem może kosztować nawet 5 000 zł. Co ciekawe, w zagranicznych kurortach nie jest dużo taniej. Z uwagi na galopujące ceny lotów, ogólnoświatową inflację oraz wojnę w Ukrainie - koszt wakacji poza Polską wzrósł. I to drastycznie. Przykładowo, za tydzień wakacji w Chorwacji (którą do tej pory można było zwiedzić bardzo tanim kosztem) trzeba zapłacić od 4 000 zł w górę. 

Sprawdziliśmy o ile wzrosły ceny nad Bałtykiem i w zagranicznych kurortach. Przeprowadziliśmy także badania, w których zapytaliśmy Polaków, jak obecna sytuacja ekonomiczna wpływa na ich plany wakacyjne.

30% Polaków rezygnuje w tym roku z wakacji

Badanie rankomat.pl pokazuje wyraźnie, że dla 20% Polaków, wakacje 2022 nie odbędą się wcale. Głównym powodem są dotkliwe efekty mało stabilnej sytuacji finansowej. 10% rodakóww ogóle nie planowała wyjazdowego urlopu w tym roku, a 25% podróżnych nie zamierza oszczędzać podczas wakacji – 16% w Polsce, a 9% na wakacjach poza granicami naszego kraju.

Ponad 50% badanych stwierdziło, że jednym z decydujących czynników, jaki biorą pod uwagę podczas planowania tegorocznego urlopu, jest sytuacja ekonomiczna. W kraju 33% turystów szuka oszczędności, przede wszystkim wydając mniej na zaplanowane atrakcje wakacyjne lub szukając tańszych rozwiązań za granicą. 10% Polaków zamierza wydać mniej na wakacje za granicą, a tylko o jeden punkt procentowy niżej badani zmienili kierunek wakacji z Polski na zagranicę w celu poszukiwania bardziej dogodnych finansowo rozwiązań. 

Mniej niż 5 000 zł na urlop? Tak, aż dla 65% Polaków

Inflacja zmienia nam plany wakacyjne wielopłaszczyznowo - nie tylko w zakresie kierunku wyjazdu. Również przedział budżetowy, w którym podróżni mają zamiar się zmieścić - znacznie się kurczy. Zdecydowana większość nie zamierza wydać więcej niż 5 000 zł. 14% Polaków liczy, że zamknie się w kwocie do 1 000 zł. 27% badanych chce wydać na wakacje od 1 000 do 3 000 zł. 25% wyjeżdżających na urlop zamierza pozostać w przedziale od 3 000 zł do 5 000 zł.

Jedynie 13% turystów chce przeznaczyć na wakacje więcej niż 5 000 zł. Jedna dziesiąta podróżnych planuje budżet w przedziale od 5 000 zł do 10 000 zł, a tylko 3% chce przekroczyć granicę 10 000 zł.  

Bałtyk jeszcze droższy niż rok temu. Łeba najdroższa

Z badania wykonanego przez IPSOS na zlecenie Europ Assistance wynika, że aż 57% Polaków planuje odpoczynek nad Bałtykiem. Tymczasem inflacja dotyka nie tylko turystów, ale i przedsiębiorców. Zarówno w hotelach, jak i w kwaterach prywatnych wzrost cen jest znacznie zauważalny.

Biorąc pod uwagę najpopularniejsze kurorty nad polskim morzem, przyjrzeliśmy się cenom, na jakie należy się przygotować w tym roku. Turyści, którzy chcą spędzić urlop w hotelu trzygwiazdkowym, muszą liczyć się z tym, że w tym roku budżet do 3 000 zł to za mało. Najwięcej za siedmiodniowy nocleg ze śniadaniem dla dwóch osób zapłaci się w Łebie (niemal 4 000 zł). Warto zauważyć, że jest to kwota o połowę większa niż latem zeszłego roku. Zaraz za Łebą plasuje się Świnoujście (3 816 zł, ceny wzrosły o 22% w porównaniu z sezonem letnim 2021) a także Kołobrzeg (3 687 zł, wzrost o 49%). 

Najmniej podrożały noclegi hotelowe w Ustce (za tydzień ze śniadaniem dwójka turystów zapłaci 3 235 zł, tylko 2% więcej niż rok temu), Międzyzdrojach (3 320 zł, wzrost o 4%) i Sopocie (3 235 zł, wzrost o 10%). 

Ceny kwater również rosną. Kołobrzeg przoduje w podwyżkach

Często stawiając na kwaterę mamy nadzieję na oszczędności. Do tej pory tak było. Z łatwością można było znaleźć tańszą alternatywę i zaoszczędzić na wakacjach. Jednak nie w tym roku. Chociaż ceny nadal są niższe niż w przypadku hoteli, to jednak o oszczędnościach trudno tu mówić. Ceny od zeszłego roku wzrosły drastycznie. Dwa lata pandemii, inflacja i ogólna sytuacja na świecie bardziej uderzyły w gospodarzy prywatnych niż sieci hotelowe.

W Kołobrzegu rok temu za 7-dniowy pobyt w dwuosobowym pokoju trzeba było zapłacić zaledwie 560 zł, tego lata cena wzrasta już o 75% więcej! Prawie połowę więcej na nocleg muszą wydać także turyści w Świnoujściu (910 zł za siedem nocy, rok temu pokój dwuosobowy można było znaleźć za 630 zł).  

W Ustce również można zauważyć podobny wzrost cen. Tygodniowy pobyt można tam zaplanować w przedziale 700-800 zł. Najmniej zdrożały kwatery w Międzyzdrojach. Ceny droższe są zaledwie o ¼ (siedem nocy kosztowało 560 zł rok temu, 700 zł w tym roku). Dwuosobowy pokój u prywatnego gospodarza w tej samej cenie jak rok temu można znaleźć w Sopocie (770 zł za siedem nocy).  

Mało przyjemną informacją jest również fakt, że do ceny wynajmu, w ogólnym wakacyjnym rozrachunku należy doliczyć też ceny paliwa. Zaplanowany budżet zwiększy również koszt atrakcji i wyżywienia. Urlop nad Bałtykiem może w takim wypadku sumarycznie kosztować nawet ponad 5 000 zł. 

136% droższa podróż do Grecji. Ceny lotów rosną bezlitośnie

Sporo Polaków, którzy wzięli udział w badaniu, przyznaje, że planuje wyjechać na wakacje za granicę. Bywało w poprzednich latach, że wakacje all inclusive lub noclegi w popularnych kurortach był tańszą alternatywą dla urlopu nad Bałtykiem. Tak będzie i w tym roku, choć nie oznacza to, że będzie taniej niż latem 2021. 

Największy wpływ na ceny wakacji poza Polską mają rosnące ceny lotów. Wzrost jest ogromny, zwłaszcza w przypadku greckiej wyspy Rodos. Rok temu za lot tam i z powrotem płaciliśmy od 476 zł. W sezonie letnim 2022 najtańsze połączenie na wyspę zaczyna się od 1128 zł, co oznacza wzrost aż o 136%! Loty do Turcji podrożały o 56% (w 2021 958 zł, w 2022 1498 zł), a do Bułgarii o 41% (642 zł rok temu, 907 zł w 2022 r.). 

Najmniej podrożała Albania. Lot z Warszawy do Tirany rok temu kosztował 785 zł, teraz trzeba zapłacić 897 zł, co oznacza wzrost o 14%. Za to do chorwackiego do Spilitu z Warszawy bilet w 2021 można było znaleźć od 720 zł, teraz najtańsze połączenia zaczynają się od 792 zł, co oznacza wzrost zaledwie o 10%.

Noclegi w Bułgarii - 150% drożej

Pobyt w hotelu trzygwiazdkowym ze śniadaniem za granicą można znaleźć taniej niż w Polsce. Niestety skutki inflacji nie oszczędziły popularnych kurortów europejskich i w efekcie za wakacje za granicą trzeba zapłacić więcej niż rok temu.

150% – taki wzrost odnotowała Bułgaria w przypadku cen noclegów i jest to najwyższy wzrost w tym roku. 7-dniowy pobyt w hotelu dla dwóch osób ze śniadaniem kosztuje 1412 zł. Zaledwie rok temu płaciliśmy za ten sam nocleg 564 zł. Więcej kosztują noclegi także w Turcji (w 2021 628 zł za siedem nocy w hotelu ***, w 2022 - 1281 zł, wzrost o 103%).

O 57% zdrożał pobyt w Grecji – tydzień w hotelu *** na Rodos to obecnie koszt 2120 zł, podczas gdy rok temu oscylował on w okolicach 1348 zł. Najmniej wzrosły ceny w Albanii. Tam za 7-dniowe wakacje zapłaci się 961 zł, tylko 22% więcej niż latem 2021 roku (785 zł). 
W porównaniu do ceny znanych nad z nadbałtyckich plaż i tak nie są to kwoty rujnujące portfel przeciętnego turysty. W przypadku wakacji zagranicznych da się zamknąć budżet w przedziale 3 000- 5000 zł.

Zagraniczne kwatery tańsze niż hotele

Kwatery prywatne są za granicą zdecydowanie tańsze niż hotel. W Grecji można zaoszczędzić nawet 1300 zł przy tygodniowym pobycie dla dwóch osób. W Bułgarii 7-dniowy urlop u gospodarza prywatnego kosztuje zaledwie 663 zł dla dwóch osób. Kwatery prywatne w Turcji są dostępne od 675 zł przy tygodniowym pobycie.

Wakacje po pandemii. W większości państw nie zapłacimy za testy

Dwa ostatnie lata stały pod znakiem pandemii. Dzięki rosnącej liczbie zaszczepionych i stopniowo zdejmowanym obostrzeniom, podróżowanie staje się znacznie prostsze. Według portalu wakacje.pl w tym roku najbardziej popularnymi kierunkami będą Grecja, Turcja, Egipt, Hiszpania oraz Tunezja. Z tej piątki tylko w przypadku podróży do Tunezji trzeba liczyć się z obostrzeniami (wymagane jest zaświadczenie o szczepieniu, ozdrowieniu lub negatywny wynik testu, mogą być wykonywane także szybkie testy po przylocie).

Coraz dłuższa jest też lista państw, do których można swobodnie podróżować, bez testów, kwarantanny i innych wymogów. Na dzień 14 czerwca 2022 roku znajdują się na niej 54 kraje.

Ubezpieczenia turystyczne wciąż w tej samej cenie

Koszt wakacji 2022 może przyprawić o ból głowy. Nadzieją napawa jednak fakt, że ceny ubezpieczeń turystycznych pozostają bez zmian. Ochrona, jaką gwarantuje polisa jest niezmienna w stosunku do 2021 roku - najtańszą polisę można mieć już od niespełna 4 zł za dzień ochrony.

Ze wspomnianego wcześniej badania Holiday Barometer zrealizowanego przez IPSOS dla Europ Assistance wynika, że 33% Polaków przyznaje, że pandemia koronawirusa zachęciła ich do zakupu lepszego ubezpieczenia podróżnego. Aktualnie aż połowa turystów wyjeżdżających w podróż planuje zakup polisy. 35% kupujących ubezpieczenie, kieruje się przy jego wyborze przede wszystkim ceną.

Kiedy decydujemy się ubezpieczenie na wakacje warto zwrócić uwagę nie tylko na jego cenę. Trzeba zweryfikować  wszystkim zakres ochrony. Optymalne ubezpieczenie powinno zapewniać pokrycie kosztów leczenia na kwotę co najmniej 30 000 euro w Europie, w natomiast w pozostałych krajach świata ta suma nie powinna być mniejsza niż 50 000 euro. Przyda się też NNW, OC w życiu prywatnym oraz ochrona bagażu. Koniecznie trzeba też dopasować polisę, nie tylko do kierunku podroży, ale i jej charakteru. Planujący aktywny wypoczynek, muszą sprawdzić, czy nie potrzebują rozszerzenia o uprawianie sportów wysokiego ryzyka lub ekstremalnych. Plażowiczom przyda się ochrona w razie zdarzeń pod wpływem alkoholu, a pozostającym pod stałą opieką lekarza – dodatek dla chorych przewlekle.

Magdalena Kajzer